Takiego smutnego domu jeszcze nie widzieliśmy, choć wiele już w naszej Fundacji widzieliśmy smutku, bólu i biedy. Aż trudno było nam uwierzyć, że takie warunki mieszkaniowe można znaleźć w Europie, w Polsce, w pobliżu dwóch dużych miast, Wrocławia i Legnicy.
Pani Irena miała dom czysto teoretycznie, ponieważ budynek rozpadał się, a wewnątrz nie było: prądu, wody, toalety, łazienki, kuchni, lodówki.
Stary dom był w bardzo złym stanie technicznym, dach i podłoga na piętrze (gdzie mieszkała) w każdej chwili mogły się zawalić. Wilgoć była tak duża, że pod starą wykładziną stała po prostu woda.
Ubikacja na dworze w żadnym wypadku nie przypominała nawet zwykłego wychodka. Wodę trzeba było czerpać ze starej studni przed domem.
Po zasięgnięciu rady architekta i inspektora budowlanego, wiedzieliśmy, że remont domu pani Ireny to zbyt ryzykowne przedsięwzięcie – wiązałoby się z dużymi kosztami, przy jednoczesnym braku gwarancji wykonalności pod względem technicznym.
Pani Irena zamieszkała w całkiem nowym mieszkaniu, które ma służyć jej już na zawsze.
Tym razem obyło się bez remontu, tym bardziej, że Pani Irena nie chciała wracać do swojej starej miejscowości.
Nowe mieszkanie jest świeżo wyremontowane, znajduje się na parterze, tak aby nie musiała wspinać się wysoko po schodach, ma dwa pokoje, łazienkę i kuchnię. Jest w pełni wyposażone w sprzęt domowy (pralka, lodówka, kuchenka, płyta ceramiczna).
A wszystko to DZIĘKI WAM KOCHANI DARCZYŃCY. To dzięki Wam oglądamy wspólnie uśmiech na twarzy Pani Irenki.
Przez ten czas zaangażowaliśmy się w pomoc jej na wielu poziomach, również wożąc Panią Irenę na wiele specjalistycznych badań, pomagając jej w codziennym funkcjonowaniu, zapewniając ciepłe posiłki, wykupywanie leków, użyczenie niezbędnego sprzętu do codziennego pomiaru ciśnienia, pomoc w kontaktach z pomocą społeczną czy z ZUSem w celu uzyskania emerytury, a nawet pomoc w pójściu do fryzjera czy zakupach w sklepie.
Pani Irena pozostanie pod naszą opieką i będziemy jej służyć wszelką pomocą finansową i organizacyjną. Przez ten długi czas zaprzyjaźniliśmy się z nią i nasze relacje nie są tylko na poziomie fundacja – podopieczny, Pani Irena stała się dla nas bliską osobą.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim którzy wsparli Panią Irenę! Wszystkiego dobrego!
poniżej Pani Irenka opowiada o posiłkach jakie otrzymywała w ramach Godnego Posiłku
Zapoznałem się z zasadami przetwarzania danych osobowych przez Administratora zawartych w Polityce Prywatności i akceptuje Regulamin Newslettera
Zapoznałem się z zasadami przetwarzania danych osobowych przez Administratora zawartych w Polityce Prywatności i akceptuje Regulamin Newslettera